piątek, 2 grudnia 2011

Issues..

Znalazłem nareszcie trochę czasu żeby odkopać bloga...
Od wiosny biorę się na poważnie za mojego kota, trzeba go doprowadzić do stanu z lat swej świetności (już założyłem fundusz naprawczy;p w tajemnicy przed żoną "czego oczy nie widza...)
Czas zrobić listę:
1. Najważniejszym aspektem, jest pozbycie się rdzy z paru miejsc, m in. na tylnej klapie i przy krawędzi tylnego nadkola i pomalowanie maski (poprzedni właściciel spryskał ją bezbarwnym lakierem nie wiem po co ale teraz to wszystko schodzi i wygląda fatalnie).
2. Druga sprawa to tapicerka, zastanawiam się jeszcze jak ja odświeżyć i jakoś zakonserwować, jeszcze będę musiał gdzieś zasięgnąć porady. W paru miejscach rozeszły się szwy, mam nadzieje że tapicer sobie z tym jakoś poradzi..
3.Antena radia.. powinna się samoczynnie chować po wyłączeniu radia.. Niestety cały czas zostaję do góry i kusi przechodniów. Jeszcze z elektrycznych rzeczy, to we wnętrzu powymieniałem już parę żarówek, parę mimo wymian nie działa będę musiał zajrzeć do bezpieczników( to na szczęście nie musi czekać do wiosny)
4. Klimatyzacja i nawiewy, z tego co mówił poprzedni właściciel klimatyzacja działa trzeba ją tylko nabić, zobaczymy. Lecz gorszym problemem są parujące szyby, wentylatory działają ale strumień powietrza jest marny, są tez tak głośne, zastanawiałem sie czy kanały powietrzne nie maja może jakiś odszczelnień.. do rozebrania :/
5. Problemem na teraz jest brak spryskiwacza szyb, próbowałem na szybko wymontować zbiorniczek z pompką bo słychać ze coś tam styka ale żaden silniczek ani drgnie, mam wymontowany zbiornik z innego xj40, tyle że starszzego, i juz widziałem ze sa innego kształtu, może pompa będzie taka sama, teraz jeszcze muszę znaleźć jakiegoś mechanika w Gdańsku gdyż tutaj nie mam warunków żeby coś samemu podziałać (studiuje w Gdańsku, a warsztat mam do dyspozycji w rodzinnym domu na śląsku;)
Lista powstała teraz tylko odchaczać, wrzucę później jeszcze jakieś zdjęcia z miejscami gdzie jest rdza..

środa, 16 listopada 2011

Let's start!

Witam serdecznie na moim blogu, którym chciałbym zarazić was, podzielić się, czy współodczuwać miłość do samochodów. Nie będę ukrywać że moją jakże długą niespełnioną miłością była marka Jaguar.... dlaczego była?
Bo miesiąc temu kupiłem swojego pierwszego kota. Mój Daimler XJ40 z 94' o którym marzyłem prawie od 8 lat wymaga nieco pracy, dlatego miedzy innymi założyłem tego blogga, dzięki pomocy innych włascicieli doprowadzic go znów do świetnosci :) wiecej o moim jagu nieco poźniej, i oto moj kot